poniedziałek, 26 marca 2018

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu przedstawię Wam kolejne ciekawostki w języku polskim, czyli 5 najczęstszych błędów językowych występujących w opisach ofert nieruchomości.

1. Sprzedawać za cenę i po cenie
Jeżeli sprzedajemy coś za cenę, to zwrot ten często sugeruje, że jest to akt jednorazowy – mamy jedno mieszkanie, które ma swoją określoną cenę i za nią chcemy je sprzedać. Natomiast w przypadku, gdy chcemy sprzedać wiele rzeczy, częściej używa się zwrotu po cenie, np. wszystkie mieszkania 50-metrowe w budynku sprzedajemy po cenie 400 tys. zł.

2. Czy M2 to mieszkanie dwupokojowe?
  •   Źle: M2 to mieszkanie dwupokojowe
  •   Dobrze: M2 to mieszkanie jednopokojowe z kuchnią
Co oznaczają poszczególne M? Liczba przy M kryje w sobie nie tylko pokoje, lecz także kuchnię:
M1 – kawalerka z aneksem kuchennym;
M2 – pokój z kuchnią;
M3 – dwa pokoje z kuchnią;
M4 – trzy pokoje z kuchnią;
itd.

3. Czy Starówka jest tylko w Warszawie?
  •   Dobrze: starówka to stare miasto
Pisana małą literą starówka to według internetowego słownika PWN „najstarsza dzielnica miasta z zabytkową zabudową”, natomiast Starówka pisana dużą literą oznacza Stare Miasto i jest nazwą potoczną, funkcjonującą jako nazwa własna danej części miasta.

4. Czy kondygnacja i piętro znaczą to samo?
  •   Źle: piętro to kondygnacja
  •   Dobrze: piętro i kondygnacja określają różne rzeczy
Jeżeli mamy wątpliwości, czy budynek jednopiętrowy może mieć trzy kondygnacje, to możemy się ich pozbyć. Kondygnacja to po prostu poziom budynku – tak więc jednopiętrowy dom z piwnicą będzie miał trzy kondygnacje: piwnicę, parter i piętro.

5. Czy akwen może być wodny?
  •   Źle: akwen wodny
  •   Dobrze: akwen
Akwen to dowolny obszar wodny. A ponieważ w swojej definicji zawiera już znaczenie „wodny”, to dookreślanie go tym przymiotnikiem jest niepotrzebne. Słowo to zostało utworzone od łacińskiego „aqua” oznaczającego (znowu!) wodę.

Źródło: www.jezykowedylematy.pl, pl.wikipedia.org

wtorek, 20 marca 2018

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu przedstawię Wam kilka ciekawostek w języku polskim, czyli 5 najczęstszych błędów językowych w opisach ofert nieruchomości.

Jak napisać: w Wilanowie czy na Wilanowie? Jeżeli Al. (liczba mnoga alei, np. Al. Jerozolimskie) piszemy wielką literą, to dlaczego ul. (od ulicy) już małą? Co właściwie oznacza M3 i gdzie w zdaniu „Piękna działka z malowniczym akwenem wodnym” kryje się błąd językowy? W tym tygodniu przedstawię Wam 5 takich błędów, a w następnym Fanletterze kolejne 5.

1. ul., pl., al., i Al. – kiedy małą, a kiedy wielką literą?
  • Źle: Ul.
  • Dobrze: ul.
  • Wyjątki: nazwy własne lub zwyczaj językowy
O ile w przypadku skrótów od nazw gatunkowych ulica i plac nie ma większych problemów (oba piszemy małą literą), o tyle aleja może nam sprawić więcej trudności. Ogólna zasada mówi, że skrót od słowa aleja (liczba pojedyncza) piszemy małą literą, natomiast skrót od słowa aleje (liczba mnoga) już wielką.

2. Komin na domu czy na domie?
  • Dobrze: na domu
Słowo „domie” jest formą przestarzałą, którą możemy jeszcze spotkać w starszych wydaniach literatury. Obecnie zaleca się stosowanie formy domu (i zresztą częściej się jej używa).

3. Nazwy dzielnic – na Wilanowie czy w Wilanowie?
  • Źle: zawsze mówić na
  • Dobrze: sprawdzić, jak mówią mieszkańcy
Przyjęło się, że jeżeli nazwa dzielnicy określa część miasta, wówczas mówimy, że jedziemy np. na Wolę (Warszawa). W przypadku, jeżeli nazwa dzielnicy pochodzi od nazwy wsi, która dopiero w okresie późniejszego rozwoju miasta została do niego włączona – wtedy używamy przyimka w, czyli np. w Wilanowie (Warszawa).

4. W rynku czy na rynku?
  • Dobrze: w rynku, na rynku
Obocznie. Językoznawcy uznają poprawność obu form, jednak trzeba być świadomym, że mogą mieć one nieco różne odcienie znaczeniowe.

5. Pałac Staszica czy pałac Staszica – wielka czy mała litera?
  • Źle: pałac zawsze wielką literą
  • Dobrze: pałac w zależności od znaczenia
Pałac zapiszemy wielką literą w przypadku, gdy jest on częścią nazwy własnej, np. Pałac im. Staszica. Małą natomiast, gdy będzie to wyłącznie nazwa gatunkowa, czyli określenie, jakiego typu jest to budynek: pałac Staszica. Określenie pałac Staszica może wskazywać, że pewien – niekoniecznie sławny – Staszic po prostu w tym budynku mieszkał (nadal mieszka) bądź był (nadal jest) jego właścicielem.

Źródło: www.jezykowedylematy.pl, pl.wikipedia.org

środa, 7 marca 2018

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu przedstawię Wam kilka ciekawostek o języku polskim. 
 
1. Na całym świecie po polsku mówi około… 50 mln ludzi! Oczywiście większość z nich mieszka w Polsce, ale duże polskojęzyczne społeczności znajdziemy również m.in. w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Argentynie, Brazylii i Białorusi. Z osobami mówiącymi po polsku możemy też spotkać się w Danii, Estonii, Serbii czy… Nowej Zelandii.

2. Język polski należy do grupy języków słowiańskich, podobnie jak rosyjski, ukraiński, czeski czy serbski. I  chociaż między polskim a językami naszych wschodnich i południowych sąsiadów znajdziemy wiele podobieństw, to czasami możemy natrafić na tzw. „fałszywych przyjaciół” - czyli słowa, które brzmią podobnie, ale mają zupełnie odmienne znaczenia. Przykładowo, polski „frajer” (naiwny, łatwo dający się oszukać człowiek)  ma niewiele wspólnego z czeskim „frajerem” (przystojniak, amant, chłopak).

3. Pierwsze znane pełne zdanie po polsku pochodzi z Księgi Henrykowskiej z 1270 roku i dotyczy opisu życia  codziennego w ówczesnych czasach. Mąż mówi do żony: „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj” (w wolnym tłumaczeniu: „Odpocznij kochanie, dzisiaj ja pozmywam.”). 

4. Polacy uwielbiają zdrabniać słowa: kawusia z mleczkiem, herbatka z cytrynką, 2 kilo ziemniaczków,  milusi  koteczek… Również imiona można zdrabniać na wszelkie możliwe sposoby! Np. Ola, Olunia, Olusia, Oleńka lub Olka to wszystko zdrobnienia od imienia… Aleksandra.

5. Obok skoków narciarskich, piłki nożnej i zdrabniania, kolejnym polskim sportem narodowym jest słowotwórstwo. :) Przykładowo, z czasownika „lecieć” można stworzyć „wylecieć”, „nalecieć”, „ulecieć”, „polecieć”, „przelecieć”, „przylecieć”, etc... i wszystkie mają inne znaczenie!

6. Polski alfabet (jak większość alfabetów krajów europejskich) powstał na podstawie alfabetu łacińskiego i składa się z 32 liter. 9 z nich nie znajdziemy jednak w żadnym innym alfabecie… Są to: ą, ć, ę, ł, ń ó, ś, ż, ż. I chociaż to właśnie te „szeleszczące” litery spędzają sen z powiek obcokrajowcom, Polacy mają do nich wyraźną słabość. Dowodem na to może być zorganizowany w 2010 roku ranking na najpiękniejsze polskie słowo, w którym zwyciężyło… „źdźbło”. Pod uwagę brano również „szept”, „brzdęk” i… „szeleścić”.

7. Oprócz „szeleszczących” liter dodatkowym narzędziem tortur dla obcokrajowców są tzw. „dwuznaki”, czyli: cz, ch, sz, rz, dz, dż i dź. Zestawiane w różnych kombinacjach tworzą łamańce językowe, takie jak: „Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie”.

8. Według 3 znaczących źródeł: internetu, opinii publicznej i amerykańskich naukowców, polski jest jednym z  najtrudniejszych języków na świecie.

Źródło: www.kurspolskiego.pl, pl.wikipedia.org