W tym tygodniu przedstawimy wam 5 z najrzadziej odwiedzanych miejsc świata:
- Nauru - Ten kraj wyspiarski położony na zachodniej części Oceanu Spokojnego, to najmniejsza republika na świecie – na około 21 kilometrach kwadratowych żyje niewiele ponad 14 tysięcy mieszkańców. Można więc domyślać się, że turystyka (razem z wszystkimi gałęziami przemysłu, ekonomiki i gospodarki) nie jest zbytnio rozwinięta. Każdego roku przybywa tu zaledwie kilkuset turystów, którym udało się uzyskać wizę do tego kraju, chcących przede wszystkim nacieszyć się egzotycznymi i czystymi plażami, stanowiącymi jego podstawową atrakcję.
- Tuvalu - Ten niewielki kraj wyspiarski położony na Oceanie Spokojnym, zyskał swoją nazwę dzięki ośmiu wyspom wchodzącym w jego skład (w języku Tuvalu nazwa tego kraju to dosłownie „osiem wysp”), jednak w rzeczywistości tworzy go aż dziewięć niewielkich wysepek. Każda z nich posiada całkiem atrakcyjne plaże, czyste wybrzeża oraz palmy, czyli wszystko, czego potrzebują wczasowicze. Problemem jest natomiast dotarcie do wyspy – najlepszym rozwiązaniem jest rejs z innych wysp, na co każdego roku decyduje się zaledwie trochę ponad tysiąc turystów spragnionych poznawania nowych miejsc.
- Wyspy Świętego Tomasza i Książęca -Wyspy Świętego Tomasza i Książęca, znajdujące się w Zatoce Gwinejskiej, składa się z pięciu wysp, z których tylko dwie są zamieszkiwane. Głównym powodem, ze względu na który nie są one odwiedzane przez wielu turystów (nie więcej niż 8 tysięcy rocznie), jest niewiedza na ich temat oraz niezbyt atrakcyjna lokalizacja – dostanie się na wyspy może zająć całkiem sporo czasu, ponieważ skorzystanie z lotu bezpośredniego na nie często jest niemożliwe. Jeżeli tylko posiada się możliwość, warto jest odwiedzić je, przede wszystkim ze względu na otaczającą wyspy czystą, turkusową wodę, gwarantującą możliwość nurkowania, pływania, żeglowania i uprawiania innych sportów wodnych.
- Gwinea Bissau - To niewielkich rozmiarów kraj wschodniej części Afryki odwiedzany jest każdego roku przez nie więcej niż 30 tysięcy turystów. Wynika to przede wszystkim z niestabilnej sytuacji politycznej, która w nim panuje oraz z niezbyt dobrze rozwiniętej turystyki. Gwinea Bissau posiada dostęp do Oceanu Atlantyckiego. Osobą spragnionym odpoczynku mogłaby ona zaoferować piaszczyste białe plaże i turkusową wodę, a także dostęp do przybrzeżnych wysp (między innymi do atrakcyjnego Archipelagu Bijagós), jednak wybrzeże nie jest praktycznie wykorzystywane.
- Bhutan - Przepiękny i atrakcyjny kraj, stanowiący marzenie wielu turystów. Niestety, ze względu na dość surowe ograniczenia ze strony rządu, Bhutan każdego roku może być odwiedzany wyłącznie przez określoną liczbę osób. Pasjonaci historii, całkowicie odmiennej kultury, izolującej się od pozostałych przez kilkanaście stuleci, lub nawet wspinania się po masywnych Himalajach, powinni zastanowić się nad wyborem tego miejsca jako swojego celu.
18/2013