W tym tygodniu przedstawię wam kilka zaskakujących faktów na temat Liechtensteinu. Niektóre z nich mam nadzieję, zaskoczą was, tak jak i mnie również zaskoczyły.
Liechtenstein
– niepozorne państewko leżące gdzieś w Europie. „Gdzieś”, bo czasem
ktoś o nim słyszy, ale mało komu udaje się w nim zatrzymać. Człowiek nie
zdąży tam wjechać, a zaraz żegnają go przekreślone tablice
informacyjne. Jednak mimo niewielkich rozmiarów Liechtenstein nie dość,
że ma się czym pochwalić, to jeszcze potrafi rozbawić.
Liechtenstein, Księstwo Liechtensteinu to małe górskie
państwo w Europie Zachodniej, leżące pomiędzy Austrią i Szwajcarią.
Główną rzeką jest Ren, a stolicą Vaduz. Liechtenstein jest krajem
podwójnie śródlądowym. Należy do Europejskiego Obszaru Gospodarczego
oraz strefy Schengen.
1/ Światowy lider w eksporcie sztucznych szczęk
Liechtenstein jest największym na świecie eksporterem
sztucznych szczęk. Nie to, żeby ludzie tam dawali sobie mocno po
mordzie. Zgodnie z danymi z 2010 roku lokalny potentat w tej dziedzinie,
firma Ivoclar Vivadent, wypuszcza rocznie 60 milionów zapasowych
zestawów zębów w 10 000 kształtach i odcieniach, co stanowi 40%
wszystkich sztucznych szczęk sprzedawanych w Europie i 20% na świecie.
Na produktach Ivoclar Vivadent pracuje 1,3 mln dentystów w 120 krajach
świata.
2/ Podatki
Nie tylko liter w nazwie Liechtensteinu jest więcej niż
kilometrów w jego powierzchni. Zarejestrowanych firm jest tam ponad 2
razy więcej niż mieszkańców. Nie ma się czemu dziwić, skoro podatki w
tym kraju są jednymi z najniższych na świecie. Jednak w wyniku reform
bankowych spowodowanych kryzysem z 2008 roku, nie jest już tak łatwo o
zachowanie dyskrecji. Unia Europejska i rząd federalny USA wymusiły na
Liechtensteinie wprowadzenie zasad o większej transparentności banków,
by przeciwdziałać robieniu niejasnych interesów. Od tego czasu
Liechtenstein próbuje zmienić łatkę raju podatkowego na bezpieczny raj.
Obywatel USA nie może założyć w Liechtensteinie konta bankowego, a
mafiozi nie chowają już w tamtejszych skrytkach zębów rekina, skarbu
Montezumy, włosów Michaela Jacksona czy co tam jeszcze mafiozi lubią
chować w skrytkach bankowych.
3/ Cała władza w rękach monarchii
W marcu 2003 roku mieszkańcy Liechtensteinu opowiedzieli się
w referendum za przekazaniem całej władzy w ręce księcia, który od tego
momentu może powoływać i odwoływać rząd samodzielnie. Mimo obaw o to,
że Europa dorobi się własnej Korei Północnej w samym swoim środku,
Liechtenstein stał się jedynym europejskim krajem, w którym panuje
monarchia absolutna.
4/ Party u księcia
Nie ma chyba jednak czego się bać (na razie), bo książę
Liechtensteinu sprawia wrażenie wyluzowanego gościa. Każdy obcokrajowiec
przebywający na terenie Liechtensteinu może odwiedzić winiarnie
księcia, by posmakować tego, co mają do zaoferowania. Ale książę dba nie
tylko o wizerunek na świecie – jego poddani mogą wpadać co roku na
imprezę urodzinową, na którą wszyscy są zaproszeni. Tam można napić się
piwa w towarzystwie rodziny książęcej i ucinać sobie przyjemne pogawędki
z najwyżej postawionymi ludźmi w państwie. „Generale, czy nie uważa
pan, że tyłeczek mości hrabiny prezentuje się nadzwyczaj wybornie?”
5/ Kraj do wynajęcia
Co można zrobić, gdy ma się w kieszeni 70 tysięcy dolarów?
Kupić 700 kilo pasztetu sztrasburskiego. Przecież to oczywiste. A na co
możemy wydać 70 tysięcy dolarów, gdy już mamy pasztet sztrasburski?
Możemy wynająć Liechtenstein na jedną dobę. W ramach wynajmu otrzymamy
spersonalizowane znaki uliczne, tymczasową walutę, którą będziemy mogli
posługiwać się na terenie kraju oraz miejsce noclegowe na 150 osób. 150
mieszkańców Liechtensteinu będzie musiało co prawda udać się na
tymczasową banicję, ale czego to nie robi się dla klienta. Z chwilą
przyjazdu do kraju tymczasowi najemcy otrzymają symboliczne klucze. Za
dodatkową opłatą może zostać zorganizowany pokaz sztucznych ogni oraz
przejażdżka zaprzęgiem konnym po stolicy kraju, Vaduz. A wszystko przez
to, że w 2010 roku Snoop Dogg próbował wynająć cały Liechtenstein do
nakręcenia teledysku. Wówczas władze stanowczo odmówiły, ale po głębszym
namyśle stwierdzono, że może jednak warto dać szansę nowym możliwościom
marketingowym.
6/ Kraj w górach
Liechtenstein jest wyjątkowy również ze względu na swoją geografię. To jedyny kraj leżący całkowicie na terytorium Alp.
A oprócz tego jest jednym z dwóch krajów na świecie, które
są podwójnie śródlądowe, czyli otoczone krajami, które także nie mają
dostępu do morza. Drugim jest Uzbekistan. Jakby tego było mało, to jest
jedynym niemieckojęzycznym krajem, który nie graniczy z Niemcami. Zaś
całą zachodnią granicę Liechtensteinu wyznacza rzeka.
7/ Przestępczość
Ze swoim systemem podatkowym, górskimi widokami i księciem
mieszkającym w zamku, Liechtenstein przypomina bardziej kraj wyjęty z
baśni niż realne państwo. Dodajmy do tego jeden z najniższych na świecie
wskaźników przestępczości i zaraz człowiek wkłada buty, siodła konia i
szykuje się do drogi na Liechtenstein. W latach 2000-2002 liczba
morderstw w Liechtensteinie spadła z zawrotnej liczby jednego do zera. W
2014 roku w więzieniach w Liechtensteinie, zgodnie z wyliczeniami
Eurostatu, przesiedziało łącznie 19 osób.
8/ Armia
Spójrzmy prawdzie w oczy – jaki opór ewentualnemu najeźdźcy
może stawić kraj o powierzchni dużego miasta? Jest taka bajka, chyba o
myszy i słoniu, która mówi, że mały może pokonać dużego. Ale limit
elementów fantastycznych w tym tekście został już wyczerpany.
Liechtenstein zostałby zmieciony szybciej niż trwa wymawianie zdania
„Skandaliczna orgia z udziałem bankierów i zębów rekina na zamku króla
czy tam księcia Liechtensteinu”. Dość logiczną wydaje się więc decyzja,
którą powzięły władze Liechtensteinu w drugiej połowie XIX w. o
zniesieniu armii. Zresztą na co komu armia, która zaprzyjaźnia się z
wrogiem – tak jak to miało miejsce podczas ostatniej militarnej
interwencji Liechtensteinu, kiedy to na misję wyruszyło 80 żołnierzy, a
wróciło 81, bo w trakcie misji przypałętał się do nich jakiś Włoch. Idź
do domu, wojsko Liechtensteinu, jesteś pijane.
Źródło: joemonster.org; pl.wikipedia.org