W tym tygodniu, w związku z tym, że BALAJCZA tłumaczyła niedawno
po raz pierwszy z języka mongolskiego, przedstawię wam kilka
ciekawostek o Mongolii.
1. Połowa ludzi w Mongolii to mieszczuchy
Dokładnie 45 % wszystkich ludzi żyjących w kraju pięć razy
większym od naszego, mieszka w jego stolicy! Jest to aż 1,3 z 3 milionów
ludzi żyjących w tym jednym mieście. Jeśli do tego doliczyć inne
miasta, wyjdzie na to, że na stepie koczuje zaledwie 20-30% całego
społeczeństwa mongolskiego.
2. Mongolia to szósty najmniej zaludniony kraj świata!
Zaludnienie w Mongolii wynosi 1,75 osoby na kilometr
kwadratowy. Mongolię wyprzedzają jedynie takie kraje jak: Wyspy
Pitcairn, Sahara Zachodnia, Falklandy, norweska prowincja w Arktyce –
Svalbard oraz Grenlandia. W Polsce dla przykładu zaludnienie wynosi 124
osoby na kilometr kwadratowy.
3. W Mongolii piwo to nie piwo
Gdzie wszędzie na świecie na piwo woła się „piwo”, tak w
Mongolii piwo to… szar airag, czyli – żółty kumys. Kumys to napój ze
sfermentowanego mleka klaczy, które posiada nawet do kilku procent
alkoholu. Tak więc dumni ze swojego narodowego trunku Mongołowie, z
jednej strony nie chcąc wyrzekać się swojej tradycji, z drugiej (jak
wszyscy) pożądający piwa, postanowili i u siebie sprzedawać tenże
złocisty trunek, jednak pod zmienioną nazwą.
4. W Mongolii jest ładnie i kolorowo!
Ten, kto myślał, że Mongolia to tylko bezbarwna pustynia i
nieciekawy step jest w wielkim błędzie! Mongolia ma wiele niesamowitych
miejsc, gór, pięknych jezior i rzek! Nawet w okresie letnim step się
zieleni, jeśli tylko spadnie deszcz! Zdarza się też rzepak, z którym
Mongołowie bardzo chętnie robią sobie zdjęcia.
5. Lato = zima
Okres letni trwa pięć miesięcy, tyle samo co okres zimowy.
Praktycznie nie uświadczy się w Mongolii wiosny i jesieni. Co ciekawe,
roczne amplitudy temperatur sięgają w niektórych miejscach nawet 90
stopni – czyli w lato mamy 40-stopniowy upał, a zimą temperatura może
spaść nawet do -50. Z reguły są to jednak mniejsze różnice.
6. Każdy posiada 23 sztuki bydła
W Mongolii ponad połowa ludności mieszka w miastach, ale nie
zmienia to jednak faktu, że jest ona ogromnym potentatem hodowli bydła.
W całym kraju hodowane jest nawet 50 milionów sztuk bydła, co
rozkładając się na każdego mieszkańca kraju daje ponad 20 sztuk bydła na
głowę. Niesamowite!
7. Hybrydy zamiast koni!
Już dawno minęły czasy, kiedy mongolscy nomadzi poruszali
się wyłącznie konno. Teraz, nawet w środku stepu nie dziwi już widok
motocykli czy samochodów postawionych obok jurt. Najciekawszy z tego
wszystkiego jest fakt, że wiele z tych samochodów to Toyoty Prius
posiadające… hybrydowe silniki.
8. Jurty stawia się w miastach
O ile pojazdy mechaniczne sukcesywnie wypierają zwierzęta, o
tyle jurty w zestawieniu z miejską zabudową mają się nadzwyczaj dobrze.
Nawet w największym Ułan Bator stoją setki, a nawet tysiące jurt! Co
prawda w centrum niepodzielnie królują wieżowce, jednak im dalej w
stronę obrzeży miasta, tym coraz więcej jurt. Kilka kilometrów od
centrum Ułan Bator liczba jurt niemalże dorównuje domom.
9. Mongołowie są szamano-buddysto-ateistami
Co prawda to buddyzm (lamaizm) jest główna religią Mongołów,
jednak blisko 40% z nich określa się ateistami. Spora część tych ludzi
praktykuje jednakowoż różnego rodzaju obrządki (np. przywoływanie
zmarłych, kult drzew, ognia itd.), które faktycznie świadczyć mogłyby o
tym, że kultywują szamanizm. Co ciekawe także sporo ludzi, którzy
określają siebie buddystami, wprowadza w swoje religijne życie wiele
elementów szamańskich.
10. W Mongolii wszystko jest mongolskie!
Mongołowie niewiele rzeczy mają do zaoferowania światu.
Zmuszeni są importować wiele produktów spożywczych, przez co wydają się
bardzo doceniać swoje własne. Jeśli już coś zostało wyprodukowane w
Mongolii, to nietrudno odszukać te produkty na półkach sklepowych.
Większość z nich opatrzona jest napisem „mongolskie mydło”, „mongolskie
cukierki” czy „mongolskie mięso”.
Źródło: www.kolemsietoczy.pl, pl.wikipedia.org