wtorek, 24 października 2017

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu przedstawię wam kilka ciekawostek o języku hiszpańskim. Mam nadzieję, że niektóre ciekawostki zaskoczą was, tak jak i mnie zaskoczyły.

Zagłębiając się w szczegóły wspaniałego języka, jakim jest hiszpański, możemy dostrzec wiele ciekawych rzeczy, które z pewnością wywołają uśmiech na twarzy. Przykładem tego są ciekawostki językowe, które są niestety pomijane w nauce szkolnej czy podręcznikowej. A szkoda, bo niewątpliwie jest to bardzo ciekawa wiedza, a przykłady wyrazów, jakie tu występują z pewnością na długo zostaną w pamięci.

1. Oía (słyszałem)
Wbrew pozorom to słowo, pomimo swojej niewielkiej długości, dzieli się aż na trzy sylaby! Każda litera to osobna sylaba.

2. Aristocráticos (arystokratyczni)
W tym wyrazie każda z liter powtarza się dokładnie dwa razy.

3. Centrifugados (odwirowane)
Może się wydawać, że jest to dość chaotyczny, nieuporządkowany wyraz. I właściwie jest to całkiem zrozumiałe, dlatego że rzeczywiście pojawia się tu dużo liter alfabetu oraz... żadna z nich się nie powtarza!

4. Estuve (byłem)
Jest to ciekawe słowo, ponieważ jego środkowe cztery litery (stuv) są ułożone w taki sam sposób, jak ich kolejność w alfabecie hiszpańskim.

5. Mil (tysiąc)
Bardzo nietypowe i jedyne w swoim rodzaju słowo, bowiem jest to jedyny hiszpański liczebnik, który nie zawiera w sobie ani „o”, ani „e”.
 
6. Reconocer (rozpoznawać)
Jak już domyśliliście się być może po jego dość prostej budowie - wyraz ten czyta się identycznie od lewej do prawej, jak i na odwrót.

7. Noveno (dziewiąty)
Liczba porządkowa „noveno” (czyli - dziewiąty), to jedyny wyraz trzysylabowy, który nie traci swojego znaczenia po "wyjęciu" jego środkowej sylaby. Powstaje wtedy wyraz „nono”, który jest zamiennikiem liczebnika porządkowego „noveno” i oznacza dokładnie to samo.

8. Calumbrientos (spleśniałe), vislumbrándote (dostrzegając cię)
W języku hiszpańskim jest wiele słów, w których litery się nie powtarzają. Te są jednak najdłuższe ze wszystkich!

9. Ferrocarrilero (kolejowy)
Jest to jedyny wyraz w języku hiszpańskim, który zawiera aż 5 „r”! W trakcie jego wymowy język wibruje jak oszalały!

10. Guineoecuatorial (gwinejski, dotyczący Gwinei Równikowej)
Bardzo unikalny wyraz - nie dość, że jest trudny po hiszpańsku i nie ma bezpośredniego odpowiednika po polsku, to jest to również jedyny hiszpański wyraz, który zawiera wszystkich samogłosek po dwie.

11. Cinco (pięć)
Jest to jedyna hiszpańska liczba, która ma tyle samo liter w sobie, ile sama oznacza.
 
12. Ecuatorianos (ekwadorskie), aeronáuticos (lotnicze)
Są to wyrazy złożone z takich samych liter, ale w ostateczności mają zupełnie inne znaczenia. Takie zjawisko nosi swoją fachową nazwę - anagram.

13. Argentino (Argentyńczyk), ignorante (nieświadomy)
Zachodzi tutaj identyczne zjawisko, jak powyżej, z tą różnicą, że na innych wyrazach.

14. „Ch” oraz „Ll”
Do roku 1994 były to pełnoprawne litery alfabetu hiszpańskiego.
Niektóre książki, na skutek niesprawdzania na bieżąco informacji o języku, nieświadomie mogą dalej propagować ich istnienie. Zostały one jednak „rozbite” na poszczególne litery.

15. Sólo czy solo?
Ése, éste, aquél czy ese, este i aquel?
Hiszpańska Akademia Królewska (RAE) w roku 2010 ustanowiła regułę, która głosi, że nie stawia się już akcentu pisanego nad literą „o” w wyrazie „solo” oraz akcentu nad „e” w zaimkach wskazujących „ese”, „este” i „aquel”.

W słowie „solo” może być to nieco mylące, ponieważ ma ono dwa znaczenia, na dodatek zupełnie skrajne. Jedno z nich to „tylko”, a drugie „sam”. Wcześniej można je było rozróżnić właśnie po akcencie graficznym znajdującym się nad „o” w wyrazie o znaczeniu „tylko”.

Źródło: www.hiszpanna.wixsite.com, pl.wikipedia.org

środa, 18 października 2017

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu, odważny temat... przedstawię wam kilka ciekawostek dotyczących całowania na powitanie w różnych krajach świata. W niektórych państwach jakiekolwiek całowanie na powitanie czy pożegnanie jest nie na miejscu, w innych dopuszczalne są wyłącznie pocałunki w policzek, a w jeszcze innych nawet buziaka w usta nie uważa się za coś niesmacznego. Zobaczmy, jak to faktycznie jest.
 
Polska - całuję rączki, madame
W naszej ojczyźnie przyjęło się, że pocałunkami w policzek obdarowuje się nie tylko najbliższą rodzinę, ale i przyjaciół, a nawet kolegów ze szkoły czy z pracy. Często, przedstawiając się nowo poznanej osobie, również wymieniamy się tym gestem, nie mówiąc o składaniu sobie okazjonalnych życzeń. Istotną kwestią podczas tych serdeczności jest liczba buziaków przypadająca na każdy policzek. W Polsce witamy się najczęściej trzema całusami, zaczynając od prawego policzka, co zazwyczaj nie dotyczy koleżeńskich powitań.
W Polsce można jeszcze spotkać mężczyzn, którzy na powitanie całują kobietę w dłoń, co jest wyrazem szacunku i oddania. Zwyczaj ten powoli jednak zanika i praktykowany jest prawie wyłącznie przez starsze pokolenia, choć oczywiście zdarzają się wyjątki.

Niemcy - zakazany owoc
Tu sprawa przedstawia się zupełnie inaczej. Niemcy są z natury ludźmi dość powściągliwymi. Dowodem na to jest apelacja niemieckiego towarzystwa zajmującego się savoir-vivre’em z 2011 r., która miała na celu walkę z pocałunkami w pracy nie tylko między partnerami biznesowymi, ale też wśród zespołu pracującego w danej firmie.

Szwecja - na dystans
Szwedzi nie praktykują buziaków na powitanie czy pożegnanie, gdyż bardzo cenią sobie życiową przestrzeń i pewien dystans fizyczny do ludzi. Te wartości wrosły w przekonania Szwedów do tego stopnia, że, jak pisze Szmilichowski w książce „Grzeczność nasza i obca” pod redakcją Małgorzaty Marcjanik, młodej parze życzy się „domu w miejscu, z którego nie widać dymu z komina sąsiada”.

Francja - całowanie to nie grzech
Kwestia pocałunków nie należy we Francji do spraw ujednoliconych. W niektórych jej rejonach preferuje się pojedyncze pocałunki w policzek, a w innych nawet cztery. Aby uniknąć zmieszania obcałowywanej osoby, stworzono specjalną mapę pocałunków, którą można znaleźć pod adresem combiendebises.free.fr.

Źródło: www.naszswiat.pl, pl.wikipedia.org

środa, 11 października 2017

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu przedstawię wam kilka ciekawostek językowych z języka polskiego. Mam nadzieję, że niektóre ciekawostki zaskoczą was, tak jak i mnie zaskoczyły.

1/ Czy wiesz, że…
tradycyjne rozumienie wyrazu „pasjonat” to „człowiek łatwo unoszący się gniewem”? Słowniki dopiero od niedawna akceptują również bardziej znane dziś znaczenie: człowiek mający do czegoś zamiłowanie, który z pasją do czegoś dąży.

2/ Czy wiesz, że…
żeńska forma „perfuma” jest uznawana za regionalizm i nieaprobowana przez słowniki poprawnej polszczyzny? Jedyna forma oficjalna tego wyrazu to liczba mnoga: „perfumy”.

3/ Czy wiesz, że…
liczebniki od 5 do 400 mają po dwie formy narzędnika? Powiemy:
– „przed pięćdziesięciu laty” lub „przed pięćdziesięcioma laty”;
– „z czterystu złotymi” lub „z czterystoma złotymi”;
– „z pięciu dziewczętami” lub „z pięcioma dziewczętami”.

4/ Czy wiesz, że…
konstrukcja „coś stoi w gazecie/w książce” jest kalką z języka niemieckiego, kwalifikowaną przez słowniki poprawnej polszczyzny jednoznacznie jako błąd.

5/ Czy wiesz, że…
podkówka = mała podkowa;
podkuwka = dolne okucie sań.

Źródło: www.jezykowedylematy.pl, pl.wikipedia.org

czwartek, 5 października 2017

Świat i jego zakątki

W tym tygodniu, związku z wydarzeniami w Hiszpanii, których możemy być świadkami, przedstawię wam kilka faktów o Katalonii.

Katalonia (kat. Catalunya, hiszp. Cataluña) to wspólnota autonomiczna Hiszpanii leżąca na północnym-wschodzie kraju, o kształcie mniej więcej trójkąta, którego dwa boki stanowią granica z Francją oraz brzeg Morza Śródziemnego. Składa się z czterech prowincji: Barcelona, Girona, Lleida i Tarragona, a jej stolicą jest Barcelona.
Oficjalnym językiem oprócz hiszpańskiego (kastylijskiego) jest kataloński, a także coraz rzadszy,
używany głównie w górach (Val d'Aran) okcytański.

Krótka historia Katalonii

Podobnie jak reszta Hiszpanii, obszar Katalonii, zamieszkały pierwotnie przez Iberów i Celtów, przeżywał kolonizację Greków, następnie Kartagińczyków. Ostatecznie stał się częścią Imperium Rzymskiego.

Na początku IX w. Frankowie zdobyli Barcelonę, tworząc na tej wysokości pas buforowy pomiędzy ziemiami Franków i Maurów zwany Marca Hispanica.

W końcu, w X w. lokalni władcy mogli sobie pozwolić na uniezależnienie się od władców frankijskich. Ich państwo składało się z wielu drobnych obszarów, którymi rządzono z twierdz. Od owych "władców zamków" podobno wywodzi się słowo Catalunya, pierwszy raz udokumentowane w XII w.

W XII w. miało miejsce ważne dla dalszych losów Katalonii wydarzenie, mianowicie ślub hrabiego Ramona Berenguera IV z królową Petronillą Aragońską. Unia personalna połączyła Katalonię i Aragonię, tworząc Koronę Aragońską, która przetrwała do 1707 r.

Władcy Korony Aragońskiej po podboju ziem Maurów przyłączyli do Korony na południu trzecie państwo – królestwo Walencji. Korona stała się także potęgą morską w regionie, obejmując swoim wpływem Baleary, Sardynię, Sycylię i południowe Włochy. Katalonia, a szczególnie Barcelona, stała się centrum handlu morskiego.

Kolejny ważny moment dla Katalonii i całej Hiszpanii to ślub Ferdynanda II Aragońskiego z Izabelą I Kastylijską w 1469 r. Formalne połączenie Korony Aragońskiej i Kastylijskiej w Królestwo Hiszpanii w 1516 r. dało podwaliny pod współczesne państwo hiszpańskie. Aczkolwiek zgodnie z dotychczasową tradycją królestwa zachowały autonomię – swoje prawo, administrację etc.

Przez kolejne lata próby centralizacji władzy i zwiększenia opodatkowania królestw wywołały niezadowolenie w Katalonii.

Kiedy królem Hiszpanii został Burbon Filip V, zemścił się on srodze za brak poparcia na królestwach Korony Aragońskiej. W 1716 r. unieważnił katalońską konstytucję, lokalny parlament i prawa. Ustanowił nowe struktury terytorialne i zabronił używania języka katalońskiego, najpierw w administracji, potem w szkołach.

Pomimo problemów politycznych, Katalonia w XVII i XVIII w. rozwijała się gospodarczo, w kolejnym stuleciu stając się centrum przemysłowym Hiszpanii.

W latach trzydziestych XX w., za czasów Drugiej Republiki, Katalonia odzyskała autonomię. Był to jednak czas wojny domowej i wkrótce – w 1939 r. – gen. Franco pozbawił Katalonię autonomii, zdusił dążenia nacjonalistyczne Katalończyków, zakazano nawet drukowania prasy w języku katalońskim.

Kiedy w 1978 r. do Hiszpanii powróciła demokracja, możliwe było odzyskanie autonomii i utworzenie lokalnej władzy oraz powrót do języka katalońskiego i kultury.

Język kataloński

Z ciekawostek można odnotować, że Katalonii, a właściwie katalońskiej wspólnocie językowej w 2005 r. przyznano do promowania własnego języka i kultury oficjalną domenę internetową ".cat".

Język kataloński to język romański z grupy zachodniej, mający status języka urzędowego w Andorze i hiszpańskich wspólnotach autonomicznych: Katalonii, Balearach i Walencji. Jest zrozumiały dla 9 milionów ludzi, z których większość zamieszkuje wymienione regiony Hiszpanii. Według Ethnologue kataloński jest językiem wschodnioiberyjskim. Ma wiele cech wspólnych z hiszpańskim, włoskim i francuskim.

Źródło: www.peregrynacje.pl, pl.wikipedia.org