Pierwszy w historii finał mistrzostw Europy, w którym ZSRR pokonał Jugosławię 2:1 po dogrywce, poprowadził angielski sędzia Arthur Ellis. Spotkanie odbyło się na Parc des Princes w Paryżu. Prawie równo cztery lata wcześniej rozegrano na tym samym obiekcie po raz pierwszy finał klubowego Pucharu Europy, a arbitrem głównym był Ellis.
Przed finałem w 1964 roku, w którym gospodarze - Hiszpanie - pokonali ZSRR 2:1, trener drużyny z Półwyspu Iberyjskiego Jose Villalonga kreślił strategię na "boisku" naszkicowanym na piasku. Ułożył na nim kamienie, które symbolizowały jego podopiecznych, a za rywali posłużyły mu szyszki. "Kamienie są twardsze" - stwierdził.
Ewentualne zwycięstwo Irlandii Północnej nad Niemcami w grupie C, w której wystąpi także Polska, nie byłoby pierwszą taką sensacją na ME. W 1984 roku w fazie kwalifikacji reprezentacja RFN niespodziewanie przegrała z tym rywalem w Hamburgu 0:1. Była to jej pierwsza porażka u siebie w eliminacjach ważnego turnieju po 29 spotkaniach. Jedynego gola strzelił Norman Whiteside.
Najczęściej w konkursie rzutów karnych uczestniczyły Anglia, Hiszpania, Holandia i Włochy (po cztery razy), ale uwagę przykuwają statystyki Czechów. Reprezentanci tego kraju (wcześniej Czechosłowacji) przy trzech okazjach wykonali łącznie 20 "jedenastek" i nie zmarnowali ani jednej. Do być może najsłynniejszej serii doszło w finale ME w 1976 roku, kiedy Czechosłowacja pokonała RFN 5-3. Decydującego o zwycięstwie gola zdobył Antonin Panenka. Dokonał tego w charakterystyczny, według niektórych nawet bezczelny, sposób - "podcinką", którą wielu piłkarzy kopiuje do dziś. Tak zdobytą bramkę z 11 metrów wciąż nazywa się karnym a'la Panenka.
Gdy w 2000 roku Anglia wygrała z Niemcami 1:0 w fazie grupowej ME, był to jej pierwszy triumf nad tym rywalem w meczu o stawkę od 34 lat. Poprzednio pokonała reprezentację RFN w finale mistrzostw świata w 1966 roku. Co ciekawe, z tej grupy Euro 2000 nie wyszła wówczas żadna z tych ekip - musiały uznać wyższość Portugalii i Rumunii.
Trener triumfatorów Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie Vicente del Bosque został pierwszym w historii szkoleniowcem, który wywalczył trofeum za zwycięstwo w ME, MŚ oraz w Pucharze Europy. Te sukcesy osiągnął z reprezentacją Hiszpanii (2010 i 2012) oraz z Realem Madryt (2000 i 2002).
Źródło: www.przegladsportowy.pl; www.sport.pl; wikipedia.org.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz